Studentka PWSFTViT w Łodzi. Należy do Związku Polskich Artystów Fotografików i Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego. Swoje prace prezentowała na wystawach indywidualnych i zbiorowych w Polsce oraz w wielu krajach za granicą (Czechy, Belgia, Stany Zjednoczone, Słowacja, Dania, Francja, Węgry, Hiszpania, Włochy). Najważniejszym wydarzeniem była nominacja do nagrody „Prix Découverte” na festiwalu „Les Rencontres d’Arles” w 2013 roku. Została również nagrodzona w konkursie „Lens Culture Emerging Talents” w 2014 roku, a także zajęła pierwsze miejsce w konkursie „Visible White Photo Prize” w 2015 roku.
Moje fotografowanie rozpoczęło się ze zwykłej potrzeby serca. Był to moment, kiedy właśnie poprzez fotografię mogłam szczerze wyrazić swoje uczucia; te, o których nie da się opowiedzieć słowami. W tym czasie powstały cykle zdjęć „Autoportret”, „Bez tytułu”, „Pięć i pół sekundy” i „Martwa natura”. Jednak nadal gdzieś tkwi we mnie również tęsknota za dzieciństwem. Od zawsze fascynował mnie świat dziecięcej wyobraźni. Cykle „Bajki, str. 13-55” oraz „Raz, dwa, trzy, baba Jaga patrzy” to wspomnienia bajkowych wizji i marzeń, powrót do dziecięcej wyobraźni o świecie, obrazy przypominające ilustracje z książek lub slajdy z projektorów do oglądania bajek.
Cały ten świat ostał się w strzępach gdzieś w mojej pamięci oraz w coraz bardziej popadającym w ruinę domku, gdzie mieszka teraz tylko babcia. To właśnie o tym jest cykl „Genevieve”. Fotografii chciałabym użyć jako maszyny do zatrzymywania czasu. Szczególnie interesują mnie wspomnienia – moje własne oraz wspomnienia tych ludzi, których już nie ma. Nie skupiam się na świecie realnym; najważniejszy jest dla mnie świat, który jest wykreowany przez umysł. Kolejne tematy fotograficznych wypowiedzi, również wynikające z osobistych przeżyć, skupiały się wokół życia miłosnego, skrywanej historii uczucia oraz trwania w związku. „Audi, vide, sile”, „Pożegnanie”, „Jesień, ratunku” to zaduma nad partnerstwem i myśl o relacjach międzyludzkich. To właśnie jedynie fotografia umożliwia podtrzymywanie komunikacji z otaczającą nas rzeczywistością – w sposób, który do końca nas nie ujawnia.
Natomiast cykle prac „Elizjum”, „Świat przestawiony” jak i „Brulion” to dokładne skoncentrowanie się już na samym medium fotografii, zabawa z możliwościami, jakie daje fotografia. To jest naprawdę interesujące, jak obraz współpracuje z ludzką zdolnością do zapamiętywania rzeczy; to jest właśnie mój powód sięgania do starych zdjęć i innych przedmiotów nienależących do nikogo. Tego tematu dotyczy również asamblaż „Przedmioty”; ta seria prac przedstawia fragmenty starych rzeczy ułożonych w całość o nowej jakości – być może właśnie o tym jest sztuka ogóle. Dlatego w obecnym czasie moje zainteresowania skupiają się coraz bardziej wokół teorii fotografii.
/Marcela Paniak